czwartek, 26 października 2017

Archipelag Wysp Zielonego Przylądka - Arquipelago de Cabo Verde

                                             Archipelag Wysp Zielonego Przylądka, jeśli chodzi o roślinność, to szeroka tematyka. I to nie dlatego, że bogactwo drzew, krzewów , kwiatów przysłaniałoby inne atrakcje wysp, co rzecz w tym, że miejsce to, na przestrzeni wieków zostało z tej naturalnej szaty przez ludzi zrabowane.
Wykarczowano ponad 80% lasów, a więc deszcze przyczyniały się do osuwania ziemi, a wysokie temperatury do postępującej korozji. Drewno, na bieżąco było wykorzystywane; meble, domy, statki, na eksport. Kiedy ludzie zdali sobie sprawę, jak bardzo skrzywdzili samych siebie, unicestwiając te naturalne dobra, nie dając nic w zamian, było już za późno dla wielu setek roślin niższych pięter.



Archipelag Wysp Zielonego Przylądka - Arquipelago de Cabo Verde

                                   Uboga naturalna roślinność, ciągłe karczowanie lasów - to w końcu musiało zakończyć się czerwonym alarmem. Zaczęto robić nowe nasadzenia drzew, zwozić nowe gatunki roślin z kontynentu. Nie wszystkie planty odnalazły się na nowym miejscu. Wyjałowione podłoże, wysokie temperatury, nieregularne opady - to naturalna selekcja.
Na szczęście część drzew, krzewów, bylin, sukulentów; odnalazły się znakomicie. Wyspy zaczęły się rozwijać pod względem
turystycznym, co także w znacznym stopniu przyczyniło się o większą dbałość otoczenia, biorąc pod uwagę roślinne urozmaicenie.
                                 Tutaj na zdjęciach, mamy tylko niewielką część roślinnych dekoracji. Cześć z nich, to prawdziwa egzotyka, inne są znane, ale na naszej szerokości geograficznej nie spotykane w tak dużych rozmiarach i przede wszystkim, jeśli je uprawiamy, to jako rośliny pojemnikowe, a nie rosnące w gruncie.


Hymenocallis littoralis - Ismena ( foto )

                                   Prawdziwie zachwycający jest hymenocallis littoralis,  podłużne, oryginalnie ułożone  białe płatki, nadają szyku i elegancji. Na pewno, tak dużych rozmiarów sukulent, także na chwilę zatrzymuje przy sobie nie jednego turystę. Mięsiste, delikatnie przebarwiające się listki na na około 150 wysokości i ponad 3 metry szerokości. Nieregularne opady, to tak jakby w sam raz dla tej rośliny. Nie grozi jej zgnilizna, zalanie bryły korzeniowej, a magazynujące wodę liście znakomicie wypełniają to zadanie.  
Inny sukulent, znacznie mniejszych rozmiarów, ale w interesującym, rzadko spotykanym, pomarańczowym kolorze - słonecznica. Na europejskich rynkach ogrodniczych możemy ją zakupić w bieli, różu, albo w słonecznej barwie.
                                 W innym miejscu, przyjemne dla oczu  kolory lata  bugewilli. Soczysty róż delikatnie zwieszający się po hotelowej balustradzie i na tarasie. Również skąpany w tym kolorze, największy jaki dotąd udało się mi zobaczyć, oleander. Z bogato ukwieconą koroną, wieczorem rozpieszczający wyraźniej wyczuwalnym delikatnym zapachem. Poza tym egzemplarzem, również oleander w wydaniu czystej bieli oraz odmiana z podwójnymi płatkami.               

Kalanchoe fedtschenkoi, Bryophyllum f. - Lavender Scallops (foto )

                                   Nie zabrakło także znajomych akcentów, jednym z nich był barwinek. Na pewno, po rodzinie z powszechnie uprawianym w naszych ogrodach barwinkiem pospolitym.
Pięknie wyrośnięty, wielobarwny wilczomlecz okazały, czy także 'pstrokata' lantana z wyraźnie zdrewniałymi pędami - na naszej szerokości geograficznej, jedynie doniczkowe mieszkalne ozdoby (czasami wynoszone na letnisko), a tutaj słusznych rozmiarów całoroczne ozdoby.
                           Trudno także byłoby bez okazania jakiegokolwiek zainteresowania pominąć piękny, duży, ognisty hibiskus. Kwiaty imponujących rozmiarów, jeszcze bardziej swoją barwą 'podnosiły' i tak dość wysoką temperaturę.
                            Pozostaje głęboko z nadzieją wierzyć, że obecne i następne pokolenia, dołożą wszelkich starań, aby w jak największym stopniu przywrócić zdrowy, bogaty ekosystem. Miło jest cieszyć oczy naturalnymi ozdobami w hotelowym otoczeniu, jednak na pewno jeszcze przyjemniej byłoby podziwiać naturalne dzikie dobra, które zachwycały i być może będą zachwycać, swoją wyjątkowością i współtworzyć tożsamość tego miejsca.


Bougainvillea glabra - Bugenwilla gładka - Bougainvillea   ( foto )







Vinca - Barwinek ( foto )








Ruellia brittoniana - (Synema) - Mexicaanse Petunia








Hibiscus - Ketmia, Hibiskus ( foto )







Polygala myrtifolia - Krzyżownica mirtolistna - Vleugeltjesbloem (foto )








Nerium oleander - Oleander pospolity  ( foto )








Nerium oleander - Oleander pospolity  ( foto )









Nerium oleander - Oleander pospolity  ( foto )








Bougainvillea glabra - Bugenwilla gładka - Bougainvillea ( foto )








Lantana camara - Lantana pospolita - Wisselbloem  ( foto )























Delosperma cooperi - Przypołudnik Coopera



 

Bougainvillea glabra - Bugenwilla gładka - Bougainvillea   ( foto )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz